Imprezy
Giżyn 9-11.08.2013 - relacja z imprezyAutor: Haze Spojrzeń kilka szarego szeregowca na historyczne wydarzenia tych sierpniowych dni, naszej secesyjnej imprezy. Giżyn. Nie będzie tu o tej zachodniopomorskiej wsi, bo nie jej niewątpliwe uroki krajobrazowe okazały się najważniejsze, a ludzie tam mieszkający. Serdeczność, pomoc, troska jaka towarzyszyła organizacji i przebiegowi imprezy jest trudna do opisania. Zapewniono nam wszystko co potrzebne było do funkcjonowania obozu od siana po olbrzymie ilości drewna. Dostęp do sanitariatów, zarówno tych nowoczesnych, jak i urokliwych sławojek. Kuchnia polowa z przepysznym bigosem, piwo dla spłukania gardła. Ba, nawet wytrucie komarów! Młodzież pomagająca w organizacji obozu, strażacy ochotnicy zabezpieczający bitwę (a mieli co robić). Flaga Konfederacji powiewająca w centrum wsi ! Gospodarze wręcz nas rozpieścili. Dziękujemy Panom Wójtowi i Sołtysowi , Panu Jan Obłąkowi, Paniom które przygotowały posiłek, OSP z Giżyna i sąsiednich miejscowości, młodzieży, Panom walczącym z insektami, wszystkim mieszkańcom Giżyna. Mamy nadzieję że praw gościnności nie nadużyliśmy i że za rok ponownie się spotkamy.
|
Przemarsz: Okolice Kłodzka - Twierdza 03-05.08.2012autor: Clayton Dzień pierwszy
Konferencja "W 150 lecie wojny secesyjnej", 11-12 maja, Katowice
Książenice - Zjazd Roczny 2014
No i dopełniło się. Ruszam na spotkanie nowej, Wielkiej (mam nadzieję przygody). Oooogromny kawał drogi z tej mojej północy, ale co tam. Kilometry ginące pod kołami dyliżansu przybliżały mnie co raz bardziej do południowych krain. Im dalej na południe, tym południe stawało się głębsze ;-), o dziwo! Pierwszy popas na gościnnej kwaterze Petera, battleflag w oknie niezawodnie wskazywała w czyich rękach znajdowała się placówka. Kilku nas Konfederatów, jak przystało, z błogosławieństwem Najwyższego i sierżanta, umilało sobie czas trenując ustawianie broni w kozły, na sympatycznej replice trawnika. Przybycie reprezentacji Jankesów, niestety przerwało męskie zabawy ;-) Piszę niestety nie z powodu Ich przybycia, ale z powodu, że „trawniczek” został udostępniony gościom na podściółkę pod posłania. Atmosfera zrobiła się rodzinna i nic nie wskazywało na istnienie „śmiertelnego” konfliktu pomiędzy obiema armiami.
Bzince 2013 - słowacki GettysburgAutor: Gregorius Po raz kolejny do Bzinc na Słowacji wyruszył z Krakowa wóz taborowy z żołnierzami Armii Konfederacji. Wewnątrz wygodnie rozparci Smednir, Peter i ja – Gregorius. Miło jest mknąć słowacką autostradą w towarzystwie przyjaciół z Pułku, rozmawiać, śmiać się, planować kolejne spotkania i zmagania. Kilometry drogi jak wstążka nawijają się na koła i coraz bliżej do celu podróży. Miasteczko o nieco śmiesznej nazwie Bzince przyjmuje na siebie wielki ciężar. Na kilka dni stanie się Gettysburgiem. Czy sprosta temu wyzwaniu?
|