Jak części z Was już wiadomo, ostatnimi czasy pojawiła się propozycja spędzenia jesiennego weekendu w marszu. Wybraliśmy dni 23 - 25 października i szeroko rozumiane okolice Puszczy Kozienickiej. Wzorem poprzednich lat stosujemy zasadę "Czego nie niesiesz, tego nie potrzebujesz." Kilku chętnych już udało się zebrać; czekamy na deklaracje pozostałych. Oczywiście bez względu na kolor munduru.

To ja się deklaruje, że chętnie dołączam. Czy noc pod namiotem, czy w stodole

To i ja zgłaszam swoją chęć powłóczenia się w miłych okolicznościach przyrody i w dobrym towarzystwie:)

Proponuję zmodyfikować datę na 24-25 października (sobota - niedziela).
Z Krisem omawiamy szczegóły, ale na dzień dzisiejszy nocleg zapowiada się w krzaczorach...

Krzaczory..... rozumiem.

Rozumiem, że część z nas ma problemy z dotarciem na miejsce w piątek? Jeśli tak, nie mam nic przeciwko ograniczeniu się do dwóch dni, ale nocleg w terenie z piątku na sobotę byłby dodatkową atrakcją...

Ja jestem bezproblemowy w tej materii, dostosuje się do reszty załogi. Choć nie ukrywam, że wolałbym opcję dłuższą (może w jakiś sposób da się ją zrobić opcjonalna dl przybyłych wcześniej ? .

Niestety ja będę mógł wyjechać z Krakowa w sobotę z rana, choćby bardzo wczesnego.

Poniżej zamieszczam wstępną listę piechurów:
- Old Kris,
- Clayton,
- Gregorius,
- Peter,
- Yuri,
- Pogromca (?),
- Szary Brat,
- Pete,
- Smednir,
- Voiteck,
- Gatto,
- kto jeszcze?

Proszę o ujęcie mnie także w tym zacnym towarzystwie ( zespole)...

Bogowie! Cóż za kardynalne niedopatrzenie z mojej strony!
Przepraszam!

No cóż milczałem bo jeszcze nic nie było wiadomo, ale w tym terminie moja żona zapisała się do szkoły (widac dostrzegła u siebie braki w edukacji ) i ja zostaję z moją ekipą czterołapową, schaade

Pete W. Gordon wrote:


Pete. Jestem pod wrażeniem Twej determinacji
Nie dość że sam w śród "przyjaciół" Reb ups. Konfederatów
To jeszcze na terenach niejakiego Czarka Ponoki. Toż on dwóch jankesów jada na śniadanie , trzech na obiad a na kolację to już żadnego, bo mu się ci wcześniejsi odbijają
Jedź. Pokaż wszystkim żeś jankes twardy a nie mientki

No to tym razem się nie naje, bo żylasty jestem, a do tego siwy, więc moja data przydatności do spożycia już dawno minęła

Poniżej zamieszczam wstępną listę piechurów:
- Old Kris,
- Clayton,
- Gregorius,
- Peter,
- Yuri,
- Pogromca (?),
- Szary Brat,
- Pete,
- Smednir,
- Gatto,
- kto jeszcze?

Niestety ja z "dobówki" odpadam, siedzę w komisji wyborczej, ale co się odwlecze to nie uciecze.

Nikt Cie nie zje Pete..... gdyż mamy dla Ciebie śliczne szare wdzianko, pod kolor dla Twej Szarej Duszy.....