Szturmowcy Imperium
Właśnie sobie uświadomiłem że w tym czasie karnie mogli by nas wysłać na placówkę na Alaskę:)

Albo do jakiegos kurortu na Kaukazie np do Spa ,,U Szamila"

Paul Yank wrote:


W 1863 Szamil doznawał już gościny na koszt cara od coś 4 lat. Co ciekawe z czterech jego synów dwóch było rosyjskimi oficerami, a pozostali walczyli po stronie Turków w późniejszej wojnie.
Relacja na stronie powiatu kłobuckiego, polecam ostatni akapit -doceniono zdaje się starania szeregowca Kitlera
www.klobuck.pl/news/969/obchody-150-rocz...-naszym-terenie.html
I jeszcze tutaj:
klobuck.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1...d,t,zid.html#galeria
Zdjęcie 23 i 24 koniecznie do ulubionych

Blue Savage wrote:

Каждый воин - парень бравый,
Смотрит соколом в строю.
Породни... роднились мы со славой,
Славу добыли в бою!

Jestem bardzo rad z tego że we wsiach i małych miasteczkach samorządowcy i mieszkańcy widzą potrzebę kultywowania historii Polski, nie szczędząc na ten cel grosza ze swoich skromnych środków.
Jak pogadałem sobie z komendantem miejscowej OSP, to pomyślałem że tacy ludzie i dziś chwyciliby za broń gdyby trzeba było bronić kraju.
To była naprawdę duża rzecz w skali nawet całego powiatu kłobuckiego.
Chwała i chałwa organizatorom, gościna była prosta i od serca.
Blue, podziękuj im w naszym imieniu.

Nie chcę zwrotu pieniędzy za przyjazd na tą imprezę.
Niech to dadzą miejscowej szkole na jakieś materiały do nauki historii ,czy coś w tym rodzaju.

Zdjęcia super. Jedna uwaga. Na zaś. Jeśli rota stoi w "smirna" a wraz z nią d-ca to i jego błagarodia oblicze powinno być na "smirna"
Może się czepiam ale to to wyglądało by lepiej na fotach

Jeszcze ukłony dla sympatycznych powstańców i powstańczyń.

Pamiętacie zaskoczenie tego chłopaka z kosą kiedy zaatakowaliśmy go po bitwie ?

Brunio wrote:


Stanie się wedle Twojej woli .

yankes62 wrote:


Się czepiasz, bo tym razem nie mogłeś uciec. Widać to po Twojej smutnej minie Zdjęcie nie było pozowane, a jego ... musi obserwować, co się dzieje

Brunio, po inscenizacji w czasie rozmowy z p. wicestarostą kłobuckim Henrykiem Kiepurą, złożyłem podziękowanie od naszej grupy i podziw dla całego przedsięwzięcia.
W drodze powrotnej powiedziałem chłopakom, że w tym dniu to stolicą Polski był Wąsosz, a nie Warszawa
Coś wykombinujemy z Twoim zwrotem. Trzeba przyznać, że szkoła i dzieci mi zaimponowały "powstańczą bitwą" z plasteliny. Fantastyczna praca

milo bylo Was wszystkich znow spotkac... dziekuje za spotkanie !

To już moja i Simona piąta impreza z klimatów 1863. Muszę przyznać że zrobiła na nas największe wrażenie jeśli chodzi o zaangażowanie lokalnych władz w organizację przedsięwzięcia. Serce rośnie oglądając a jednocześnie uczestnicząc w takich obchodach. Do tego naprawdę imponująca a zarazem bardzo szybko przygotowana "oprawa medialna" w sieci. Szacunek.

Dwie rzeczy mnie rozwaliły:
1. 3-sekundowa pochwała wzrokowa przed frontem oddziału,
2. "pióropusz" Pastesza bohatersko powiewający nad polem walki

Dorzucam parę fotek










"W ataku paszli, uraaa !!!"

Choć to moja druga impreze z Powstania Styczniowego, to jestem bardzo podnieniony na duchu jak widzę zainteresowanie i bardzo duży wkład pracy miejscowych.

Dla mnie (uwielbiającego figurki historyczne i wielkie bitwy tymi małymi żołnierzami) makieta przygotowana przez dzieciaki o bitwie pod Wąsoszem była super.

To nic, że ciężko było odróżnić kto walczy po której stronie. Najważniejsze iż pokazali jak to w ich małych oczach wyglądało, a nie pomylili się. Walczyli w lesie.

Przy naszym udziale, miejscowi zobaczyli jak naprawdę wyglądał carski okupant.

Podziękowania za wspaniałą organizację i przygotowane miejsce na potyczkę. NIe ma jak powalczyć na trawie.

Żałuję, że nie poszliśmy dalej tym wąwozem, bo natrafilibyśmy w lesie na pomnik upamiętniający ową potyczkę.

Pozwoliłem sobie "zepsuć" jedno zdjęcie (i umieścić na blogu) mam nadzieje że autor i właściciel mnie nie zaskarżą