Pociski, naboje, konfekcjonowanie amunicji
Podstawowym uzbrojeniem piechoty były kapiszonowe karabiny systemu Minie. Pociski do tych karabinów były wydrążone stożkowo na ok. 1/2 długości.
Pociski były nieznacznie mniejsze od kalibru broni, dzięki temu broń ładowało się szybko i bez wysiłku. Dzięki wydrążeniu, ścianki pocisków rozszerzały się pod wpływem działania gazów prochowych przy wystrzale, wpasowując się w gwint lufy karabinowej.
Dzięki systemowi Minie znacząco wzrastała celność broni będącej na wyposażeniu piechoty, zachowując jednocześnie dotychczasową szybkostrzelność (ok. 3 strzały na minutę).
Amunicja wojskowa systemu Minie w zasadzie niczym nie różniła się od standardowej amunicji wojskowej pierwszej połowy XIX wieku. Były to gotowe ładunki składające się z odmierzonej porcji prochu oraz ołowianego pocisku.
Nabój karabinowy powstawał w następujący sposób - czworokątny kawałek papieru o odpowiednich wymiarach rolowano, na jednym końcu umieszczano pocisk, a z drugiego końca wsypywano odpowiednią dawkę prochu. Końcówkę zawijano.
Naboje pakowano w paczki po 10 sztuk. Papierowe patrony nie były zbyt trwałe. Dlatego stosowano w ładownicach metalowe wkładki, które zapobiegały nadmiernemu przemieszczaniu się nabojów w ładownicy.
Do każdej paczki nabojów liczącej 10szt., dawano 12 kapiszonów. Kapiszony pakowano w papierowe tutki:
Poniżej widać metalową wkładkę do ładownicy. Do wkładki włożono paczkę z nabojami. Paczkę rozerwano, widać pozostałości opakowania. Poziomo leżą naboje w papierowych tutkach. Po lewej stronie, pionowo, widać tutkę z kapiszonami.
< Prev | Next > |
---|